Mieli piłki meczowe...

Drużyna Sęk Team pojawiła się na spotkaniu w 5-osobowym składzie personalnym. Mogłoby się wydawać, że gra jednego zawodnika mniej musi skutkować przegraną, ale jak się okazało i w liczebnym osłabieniu można skutecznie walczyć o punkty. "Sęki" umiejętnie grały cały mecz i walczyły nie o przetrwanie, a o pełną pulę. Po końcowym gwizdku zawodnicy w pasiastych koszulkach mogli być więc z siebie zadowoleni, choć niewiele brakowało, a w samej końcówce pokusiliby się nawet o zgarnięcie pełnej puli.

Nie odbili się od dna

Mimo wywalczenia pierwszego oczka w sezonie UBS nie odbił się od dna tabeli Ligi C3. Co prawda punktowe konto zostało otwarte, ale remis z osłabionymi Sękami nie jest raczej powodem do świętowania. Aby myśleć o zachowaniu ligowego bytu UBS rozgrywający swój 10 jubileuszowy sezon w FLS w takich spotkaniach, jak to poniedziałkowe musi zgarniać komplet punktów.

Trzy dublety

W meczu na Com-Com Zone trzech zawodników popisało się dwoma strzelonymi bramkami. Po stronie UBS był to Ashvin Asani, a po stronie Sęków byli to Maciej Szydłowski i Dariusz Dwornik. Trio zawodników pokazało, że nie jest im obecne znajdowanie się pod bramką rywali, jednak najbardziej szczęśliwym zawodnikiem z tego grona może być Szydłowski, którego bramka w 49 minucie zapewniła swojemu zespołowi punkt i umocniła pozycję Sęk Team w środku Ligi C3.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=F68hvfCNxtM