Sędzia:
-
Video:
Wyciągnięte wnioski
Gracze Nie ma Lipy zrehabilitowali się za poniesioną w niesamowitych okolicznościach porażkę z Los Pivones wygrywając z Brothą Collective. Gracze w zielonych koszulkach wyciągnęli wnioski z poprzedniego spotkania i tym razem nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. Już w pierwszej połowie Nie ma Lipy "zabiło" mecz wywalczając wysokie prowadzenie. Po przerwie zespół kontrolował grę i nawet mimo słabszych momentów w końcówce wynik pozostał niezagrożony.
Kontrola
Nie ma Lipy od początku meczu było stroną przeważającą i ich zwycięstwo od momentu otwarcia wyniku było praktycznie niezagrożone. Co prawda Brotha po stracie pierwszej bramki szybko wyrównała stan meczu, ale NmL błyskawicznie odzyskało prowadzenie i już do końca meczu zawodnicy w zielonych koszulkach kontrolowali przebieg gry. Trójka graczy (Filip Iwański, Rafał Furgał i Przemysław Styrna) zdobyła po dwie bramki.
Pod kreską
Wygrana w tym meczu pozwoliła drużynie Nie ma Lipy zrównać się punktami z poniedziałkowym rywalem i wyprzedzić go w tabeli. Tym samym drużyna ta opuściła strefę spadkową kosztem poniedziałkowego przeciwnika. Obecnie "pod kreską" znajduje się więc Brotha, która póki co gra seriami: dwie porażki, dwa zwycięstwa, dwie porażki i jeśli tendencja ma się utrzymać to w następnej kolejce powinni sięgnąć po trzy punkty.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ZjWcPjsqzjc
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.