Straty w końcówkach

Jak na murowanych faworyta przystało - Max Apartments już po 15 minutach wyszło na trzybramkowe prowadzenie, które utrzymywało niemal przez całe spotkanie. To kolejny mecz "Błękitnych" w którym po szybkim prowadzeniu uspakajają grę i trzymają wynik. W poprzednim spotkaniu z zespołem Delphi taka taktyka mogła kosztować ich utratę punktów, gdy zaczęli tracić bramki w końcówce. Tym razem było podobnie - Hotel Margerita strzelił dwie bramki w dwóch ostatnich minutach i gdyby sędzia doliczył choć kilka sekund, to gracze Max znów mieliby nerwową końcówkę na własne życzenie. Koncentracja w końcowych minutach to element, który Apartmentsi powinni poprawić.

Nowy playmaker

Świetne spotkanie rozegrał nowy nabytek „Maxów” - Anton Tkaczenko. Zawodnik pozyskany z Ligi A, w której zdążył rozegrać zaledwie jeden mecz (w barwach PHU Klipry) tylko 3 minuty musiał czekać na swoje premierowe trafienie w FLS, a 20 minut na pierwszego hattricka. Znakomity rozgrywający z miejsca stał się ważnym punktem "Błękitnych" - prawie każda akcja przechodziła przez tego gracza. Anton bez wątpienia będzie poważnym wzmocnieniem na kolejne mecze.

Najlepsze przed nami

Max Apartments, pomimo iż już wcześniej miało bardzo mocny skład, to przed najważniejszymi meczami w sezonie potrafiło się jeszcze wzmocnić, co jasno pokazuje, że jego cel to triumf w Lidze C3. Z kompletem 6 zwycięstw jest na najlepszej drodze ku mistrzostwu i promocji na drugi szczebel, lecz pojedynki z najgroźniejszymi rywalami (Victorią oraz Bez Sztycha) dopiero przed tym zespołem. Hotel Margerita z kolei znów pozostawia po sobie dobre wrażenie. W walce z faworyzowanym rywalem pokazał, że nie jest bez szans i nie oddał punktów bez walki. Po 5 kolejkach Hotel zajmował wysokie 4 miejsce i wygląda na to, że w tym sezonie jest w stanie poprawić zeszłoroczne 7 miejsce.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=GZFiMbL-Fy0