Sędzia:
-
Video:
Rzutem na taśmę
Niewiele zabrakło, a spotkanie w ogóle nie doszłoby do skutku. O wyznaczonej porze na sztucznej murawie Com-Com Zone było jedynie dwóch graczy rezerw Amber Gol. Gdy po pięciominutowym oczekiwaniu arbiter już miał odgwizdać zakończenie zawodów, a tym samym walkowera, na boisko wpadło biegiem jeszcze pięciu graczy i mecz jednak mógł zostać rozegrany. Co więcej, to spóźnialscy otworzyli rezultat już w drugiej minucie, bo niebrzydko pod poprzeczkę kopnął Jakub Topyła.
Klasa lidera
Opromieniony ubiegłotygodniowym zwycięstwem nad Cybermachiną liderzy jednak momentalnie zabrali się do wytężonej, a zwłaszcza skutecznej pracy. Ledwie minutę później wyrównał Konrad Kuliszewski, po czym cztery gole z rzędu zdobył Grzegorz Labut - nieuchwytny zawodnik popisywał się także świetnymi powrotami do defensywy, wykorzystując swoją szybkość do zatrzymywania (czystego!) rywali, którzy mieli go już wyraźnie za plecami.
Niezrozumiały karny, sensacyjna czerwień
Chociaż wydawało się, że Amber Gol B było na straconej pozycji, to oponenci dali im przynajmniej dwie szanse, które teoretycznie mogły ich uskrzydlić. Przy stanie 5:2 jeden z graczy GDA złapał wpadającego w pole karne przeciwnika, co mogło skończyć się tylko rzutem karnym (zaskakiwały tu protesty faulującego), który został jednak przestrzelony. W drugiej połowie zaś zaskoczony został bramkarz Damian Kobyłka. Przebywając daleko poza polem karnym, strzałem po przechwycie próbował minąć go jeden z rywali, co golkiper powstrzymał interwencją ręką. Decyzją mogła być jedynie czerwona kartka. Amber Gol pięciominutowa przewaga nie wystarczyła do skutecznej pogoni i - już po wyrównaniu sił - Investment spokojnie utrzymało, a nawet powiększyło dystans.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=wzHEsr8PMco
Asy GDA i TEB Edukacji
Amber Gol B
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
4 | |
8 | |
- | |
14 | |
- | |
- | |
17 |