JogaBonito

JogaBonito

Data:

20-04-2016 / 00:00

8 - 6

Sędzia:

-

Video:

Piękne trafienia, piękny wynik

W pierwszej połowie optyczną przewagę mieli gracze Augustyna, więc nie dziwiło, że to właśnie oni schodzą na przerwę z prowadzeniem. Przyczynił się do tego głównie Grzegorz Ziobro, który dwoma doskonałymi trafieniami zaskoczył rywali. Najpierw, po krótko rozgrywanym rogu z lewej strony, po prostu przyłożył z ostrego kąta w długi róg, trafiając pod poprzeczkę, a kilka minut później przejął piłkę przed swoim polem karnym, pomknął lewą stroną, wyprzedził przeciwników, przedryblował stopera, ograł bramkarza i strzelił właściwie już do pustej bramki.

Z nieba do piekła

Pierwszą oznaką tego, że coś może nie pójść po myśli KS Augustyn była sytuacja z 19 minuty kiedy Bartłomiej Pasiut przeliczył się będąc za polem karnym i rękami zatrzymał nieco przypadkową próbę strzału z daleka, co przypłacił żółtą kartką, która była raczej adekwatną karą, bo piłka nie zmierzała do bramki, a i nikt z przeciwników nie miałby możliwości do niej dojść. Dwuminutowe osłabienie co prawda nie skończyło się stratą gola, jednak wyrok (wykonany przez Macieja Preczingera) został tylko odroczony do czasu, gdy tylko Pasiut powrócił między słupki. Druga połowa pociągnęła już za to lawinę wypadków. Sześć kolejnych bramek, które zdobyła od tego czasu JogaBonito, strąciła KS w czeluście inferna.

Byczewski, Byczewski, Byczewski

Czartem, który zarządził i zatwierdził porażkę zespołu w fioletowych koszulkach był Filip Byczewski. Wyborną dyspozycję zaprezentował on między 35. a 41. minutą meczu, gdy najpierw zanotował trzy asysty (gole Dłubisza, Rutkowskiego, Rogóża), a następnie sam zabrał futbolówkę bramkarzowi, spokojnie uderzając na 7:2. Później czujność Jogi została wyraźnie uśpiona, bo w osiem minut straciła cztery bramki i rywale poczuli szanse na punkt. W doliczonym czasie brutalnie ukrócił je jednak, kompletując hattricka, Rafał Dłubisz.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=nlUumX8WIbU 

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!