Sędzia:

-

Video:

Wszystko pod kontrolą

W pierwszych 25 minutach dużo korzystniej prezentowali się zawodnicy Bezpieczników. Już od trzeciej minuty prowadzili, gdy wślizgiem Roberta Piwowarczyka zaatakował jeden z defensorów, a sędzia wzorowo zastosował korzyść, co skończyło się stuprocentową sytuacją zamienioną na gola. Potem co prawda - po świetnym długim podaniu - wyrównał Kamil Ostrowski, ale u "Granatowych" wspomniany Piwowarczyk oraz Arkadiusz Burda zrobili dwubramkową różnicę. Prowadzący sprawiali wrażenie w pełni panujących nad boiskowymi wydarzeniami.

Krytyczny moment

Tak było do 35 minuty, gdy formalni gospodarze powinni byli już prowadzić 4:1. Właśnie, powinni... Ich kontrakcja trzech na jednego (!) została „przekombinowana” i nie skończyła się golem, a spowodowała rekontrę, którą na trafienie kontaktowe zamienił Piotr Gruszka.

Gruszka wskazał drogę

Były ekstraklasowiec (w barwach zabrzańskiego Górnika) zupełnie zmienił oblicze zawodów, gdyż natychmiast po pierwszej dołożył drugą bramkę, po której wynik brzmiał 3:3. Co więcej, na nieco ponad minutę przed ostatnim gwizdkiem skompletował klasycznego hattricka, a kiedy chwilę po tym Piotr Relich podwyższył na 5:3, to Jugowice mogły chłodzić zwycięskie szampany. Tak się też stało, mimo że swojego hattricka zdążył zaliczyć Robert Piwowarczyk, a jego koledzy jeszcze potrafili stworzyć sobie jedną sytuację do wyrównania.

VIDEO

 

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!