Sędzia:
-
Video:
Utrzymanie przy piłce
CBB od początku spokojnie i długo rozgrywało piłkę, a dzięki odpowiedniemu jej poszanowaniu, było w stanie przeprowadzić więcej akcji w porównaniu do BKSu, który głównie posiłkował się nieskutecznymi kontrami lub nieco chaotycznym rozegraniem. Do czasu.
Kłopoty bramkarza
W ostatnich sekundach pierwszej połowy w wyniku błędu bramkarza CBB Marka Hamryszczaka podczas wyprowadzania piłki padła pierwsza bramka dla BKSu, wskutek czego ta część spotkania zakończyła się remisem, mimo optycznej przewagi CBB. Początek drugiej połowy przyniósł bliźniaczo podobną sytuację. Błąd zazwyczaj bardzo pewnego bramkarza CBB, strata i 2:1 dla BKS. Następnie żółtą kartką został ukarany zawodnik BKS, jednak osłabienia rywali „Pomarańczowi” nie wykorzystali. Zamiast tego… trzeci raz błąd popełnił ich bramkarz. Piłka po wybiciu odbijając się od napastnika „Niebieskich” wpadła do bramki – tak oto BKS doprowadził do wyniku 3:1.
Odrobienie strat
CBB szybko wzięło się jednak za odrabianie wyniku, a dogonienie rywali przypieczętowało piękną bramką strzeloną z dystansu w samo „okienko”. Ostatnie minuty przyniosły wiele emocji, a ostatni, zwycięski dla CBB, gol padł na dwie minuty przed końcem zawodów. Tym samym zawodnicy w pomarańczowych trykotach szybko podnieśli się po bardzo wysokiej, poniedziałkowej porażce z Goodfellas.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=KJzRuX6Bqk0
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.