Sędzia:
-
Video:
Zaskakująco wysoko
Piraci z Karaibów po ostatnich swoich wynikach przystępowali do tego spotkania w roli faworyta, jednak samo zwycięstwo Zabankuj.pl nie jest wielką sensacją, tym bardziej, że drużyna w czarnych koszulkach nie wystąpiła w optymalnym składzie (brak m. in. Błasiaka, Paula, czy Rębisza). Niespodzianką są jednak rozmiary wygranej Zabankuj i fakt, że Piraci nie strzelili choćby jednej bramki. Dla graczy w białych koszulkach to pierwsze czyste konto od 29 kwietnia 2015 roku, kiedy pokonali oni Spartana 14:0 podczas mistrzowskiej kampanii w Lidze C2.
Bohaterów trzech
Największy udział w zwycięstwie Zabankuj.pl miała trójka zawodników. Bramkarz Marek Pączek, który przy nierozstrzygniętym jeszcze wyniku wybronił kilka świetnych dla Piratów sytuacji i cały mecz interweniował bardzo pewnie oraz Grzegorz Grzesiak i Piotr Englert, którzy byli skuteczni w ataku (po 4 gole), ale też nie zapominali o obronie, często wracając pod własne pole karne.
Z łatwością
Może zaskakiwać duża łatwość z jaką Zabankuj zdobywało swoje bramki po przerwie. Gracze w białych koszulkach często zanim oddawali strzał wymieniali jeszcze kilka podań w okolicy pola karnego „rozklepując” bezradnych Piratów. Tak, jak jedni mieli dużą łatwość w strzelaniu, tak drudzy nie potrafili znaleźć recepty na golkipera rywali. W pewnym momencie w rozgrywanie włączył się bramkarz Sekuła, który wychodził daleko poza pola karne, ale z czasem i on zrezygnował ze wspierania kolegów z pola.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ZTvO_EW2Wyk
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.