DO PRZERWY – BEZ GOLI!

Niezadowolone z wyników pierwszych kolejek drużyny upatrywały w meczu tym szansy na odskoczenie od dolnych rejonów tabeli. Jedni, jak i drudzy grali w defensywie nadzwyczaj ostrożnie, starając się za wszelką cenę nie stracić gola, który postawiłby ich w bardzo trudnym położeniu. Dzięki dobrym interwencjom bramkarzy do przerwy byliśmy świadkami bezbramkowego remisu, a najbliżej otwarcia rezultatu byli zawodnicy „Rekinów”, jednak po ich strzale futbolówka uderzyła w poprzeczkę.

ODROBILI Z NAWIĄZKĄ

Po zmianie stron jako pierwsza do ataku rzuciła się Salva. Próba otwarcia wyniku udała się po kilku minutach, a strzelcem gola okazał się doświadczony Łukasz Szymański. Bramka ta jednak podziałała niczym czerwona płachta na byka na zawodników CA Sharks, którzy nie dość że błyskawicznie wyrównali, to jeszcze dołożyli drugie trafienie przybliżające ich do końcowego triumfu. Na duże słowa uznania zasługuje zdobywca gola i asysty Michał Nowak, bez którego zdobycie trzech oczek we wtorkowy wieczór mogło okazać się trudne do zrealizowania.

EMOCJONUJĄCA KOŃCÓWKA

Ostatnie minuty przyniosły desperackie ataki Salvy, które zapewnić miały bramkę na wagę jednego punktu. Jak to jednak często w futbolu bywa, sytuacja ta naraziła ich na niebezpieczne kontry, które raz po raz nękały jej golkipera. Zawodnicy CA Sharks kilkukrotnie jednak w tylko sobie znany sposób nie trafiali do pustej bramki, prowokując los i pozostawiając tlącą się nadzieje na osiągnięcie remisu przez ekipę Mateusza Grochala. Wynik jednak nie uległ zmianie i to „Rekiny” dopisują kolejne trzy punkty przeskakując tym samym Salvę w ligowej tabeli.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ufgERIjGVxs