GSBK

GSBK

Data:

29-03-2016 / 00:00

9 - 1

Sędzia:

-

Video:

WYKORZYSTALI PREZENT

W pojedynku dwóch czekających na premierowe punkty w wiosennym sezonie drużyn to GBSK jako pierwsze mogło cieszyć się z prowadzenia. Niemała w tym zasługa graczy z ekipy Cinema City, którzy wyłożyli wręcz na tacy futbolówkę Michałowi Romańczykowi, a ten skierował ją obok bezradnego bramkarza przeciwnika.

ZBYT KRÓTKI ZRYW

Na wielkie słowa uznania zasługuję bramkarz CC Attack! Bartłomiej Frączek. Golkiper ten kilkukrotnie fenomenalnymi interwencjami obronił swój zespół przed utratą kolejnych goli pozostawiając po sobie bardzo pozytywne wrażenie. Uskrzydleni dobrą postawą defensywy napastnicy zdecydowali się szukać swoich szans, co przyniosło wyrównanie. Nim jednak cieszyli się tylko minutę, a tuż przed przerwą dzięki golowi Kubika, jasne stało się, że przełamanie złej passy może okazać się dziś sprawą niewykonalną.

DO TRZECH RAZY SZTUKA!

Po przerwie debiutująca od tego sezonu na FLSowych boiskach ekipa GSBK skrupulatnie podwyższała prowadzenie odbierając przeciwnikowi chęci do gry. Ostatecznie licznik zatrzymał się na dziewięciu golach, na złość krzyczącym z ławki zawodnikom, którzy domagali się dwucyfrówki i wyrównania bilansu bramkowego tak niekorzystnego po dwóch seriach gier. A, że apetyt rośnie w miarę jedzenia GBSK nie wydaje się bez szans w kolejnej potyczce z nieobliczalną Portą. Zmiażdżeni tego dnia piłkarze CC Attack! notują dziewiątą porażkę z rzędu i przełamać złą serię będą starać się z Januszami Futbolu, którzy również wciąż po stronie zdobyczy legitymują się zerem.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=fWNDsiYUa6w

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!