Bez porażki

Nie ma Lipy niebezpiecznie zbliżyło się do miejsc spadkowych Ligi C3. Można powiedzieć, że idą tą samą drogą, którą podążali w ostatnich sezonach FLS. Max Apartaments bezproblemowo znowu zdobywa komplet punktów, już czwarty raz na wiosnę.

Brak pressingu

Pierwsza połowa meczu to zdecydowana przewaga Max Apartaments, który potrafił długo utrzymać się przy piłce wymieniając wiele celnych podań – krótkich i dłuższych wszerz boiska, na co pozwalali im mało aktywni jeżeli chodzi o pressing zawodnicy Nie ma Lipy. Dłuższe piłki wzdłuż i wszerz boiska często skutkowały szybkim przemieszczeniem się akcji pod pole karne rywali, skąd padały wyjątkowej urody bramki. W drugiej połowie Max Apartaments kontynuował swój styl gry, do którego dorzucili więcej kontrataków. Nie ma Lipy było bezradne nawet przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy, co oczywiście nie mogło się dobrze skończyć.

Ku Lidze B

Poziom gry, jaki prezentuje drużyna Max Apartaments jest obiecujący i jeżeli nie dojdzie do nagłego załamania formy, ekipa ta może przebojem wedrzeć się do Ligi B. Nie ma Lipy, żeby powalczyć o czołowe lokaty, muszą zacząć regularnie wygrywać, ponieważ każda kolejna strata punktów będzie umacniała ich na miejscach w dolnych rejonach tabeli, co na pewno nie będzie dla tej drużyny zadowalające, nawet mimo pozostania na trzecim szczeblu. Kolejna szansa na powiększenie dorobku punktowego będzie 12 kwietnia, kiedy to Nie ma Lipy zmierzy się z Los Pivones C.F. – ekipą ze środka tabeli.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=jpQ2AgnTJU4