BŁYSKAWICZNE OTWARCIE

Fantastycznie pojedynek ten rozpoczął się dla APLI, która kilkanaście sekund po wznowieniu gry zagrała długą piłkę do swojego kapitana Marcina Porady, a ten był faulowany tuż przed polem karnym. Futbolówkę z rzutu wolnego obok muru uderzył Ostachowski, nie dając żadnych szans na interwencję Kończakowskiemu, co skutkować musiało szybkim i zasłużonym prowadzeniem.

POWTÓRKA Z ROZRYWKI

Kiedy drogę do siatki przeciwnika znalazł Kopczyński wyrównując stan pojedynku wydawało się, że fatalny początek Rycerzy był tylko wypadkiem przy pracy. Gracze w czarnych strojach jednak muszą odrobić pracę domową ze stałych fragmentów, gdyż po raz drugi tego dnia APLA po genialnie rozegranym wznowieniu wyszła na prowadzenie, zagrywając futbolówkę do niepilnowanego Sudra, który z najbliżej odległości skierował ją do bramki.

KRÓLOWIE REMISÓW

W końcowych minutach Kraków Knights nie poddawali się i za wszelką cenę szukali szans do wyrównania. Przypomnieli wtedy o sobie znani z FLSowych boisk bracia Cyranowie. Po pięknej asyście Adriana, futbolówkę do siatki skierował Kamil, zapewniając tym samym Rycerzom jeden punkt. Co ciekawe to już ich trzeci w tym sezonie remis, który sprawia że wciąż muszą oni czekać na premierowe zwycięstwo. Rekord FLS jeśli chodzi o liczbę remisów w sezonie należy do Los Pivones, którzy zanotowali 5 podziałów punktów. Kraków Knights brakuje więc jeszcze dwóch remisów do wyrównania ligowego rekordu. APLA dzięki osiągniętemu już wcześniej jednemu triumfowi może być pewna, że po trzecim ligowym tygodniu znajdzie się w czubie tabeli.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=T1D8C4qUXPY