Sędzia:
-
Video:
Wysoka porażka
Amadeus w czwartym kolejnym meczu zdobywa komplet punktów i lideruje w zestawieniu Ligi C2, mając jednak jeden mecz rozegrany więcej od Football Heaven Bar. APLA, znajdująca się po dzisiejszym spotkaniu w środku tabeli nie może zaliczyć dzisiejszego meczu do udanych – wynik 7:2 mówi sam za siebie. Co ciekawe to drugi mecz z rzędu Amadeusa zakończony dokładnie takim samym rezultatem, który zresztą w tym sezonie Ligi C2 jest dość popularnym wynikiem.
Efektowne bramki
Amadeus zdecydowanie przeważał w środowej rywalizacji. Wśród siedmiu zdobytych bramek znalazło się miejsce dla tych efektownych, jak choćby gol zdobyty przez Kocota po strzale z ostrego kąta pod samą poprzeczkę. Bramkarz APLI nie miał w tej sytuacji zbyt wiele do powiedzenia. Mógł mieć jednak pretensje do swoich zawodników, którzy właściwie „oddali” rywalom przedpole. Ataki przeprowadzane przez APLĘ nie ustępowały zbytnio częstotliwości względem tych z drugiej strony, lecz przegrywały jeżeli chodzi o skuteczność. Nie pomagał również brak „szukania gry” przez zawodników ofensywnych APLA, co znacznie utrudniało rozegranie.
Worek bramek
Mecz z pewnością nie rozczarował, nie tylko za sprawą rozwiązanego worka z bramkami, ale i z uwagi na sposób ich zdobywania, co nie pierwszy raz pokazuje Amadeus. Być może APLA wykorzysta swoją szansę na zdobycie punktów z niżej plasowaną drużyną Czarny Lotos. Było zwycięstwo, dwa remisy i porażka, teraz najwyższa pora na drugą w sezonie wygraną.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=zrOzMxt4T8U