Sędzia:
-
Video:
Błyskawiczne dwa ciosy
GS TIFF za sprawą Jarosława Kozy już w 4 minucie wyszło na prowadzenie, a ekipa SoInteractive zanim się obejrzała przegrywała już 0:2. Jeszcze w tej samej minucie Koza ponownie trafił do siatki strzeżonej przez Lurańca i jak się później okazało gracze w żółtych koszulkach prowadzenia nie oddali już do końca zawodów.
Samobój
Po dwóch wcześnie straconych bramkach zawodnicy w fioletowych koszulkach szybko się podnieśli, choć duża w tym zasługa… rywali. To właśnie interwencja jego z nich sprawiła, że po uderzeniu głową przelobowany został golkiper GS TIFF Powroźnik-Wojnarowski, a SoInteractive w 7 minucie spotkania złapało kontakt.
Pretensje
Odrabiania strat poniesionych w pierwszej połowie (2:5 do przerwy) nie ułatwiała na pewno nieco nerwowa atmosfera w zespole SoInteractive. Sporo pretensji, jak chodzi o postawę swoich kolegów, zarówno co do sposobu rozgrywania akcji, jak i zaangażowania miał przede wszystkim Michał Gruszczyński, na którego konto została zaliczona pierwsza bramka dla „Fioletowych”. Paradoksalnie jednak SoInteractive swój najlepszy okres przeżyło w momencie, gdy Gruszczyński zszedł na zmianę i w krótkim odstępie czasu padły wtedy dwie bramki dla ostatecznie przegranej ekipy.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=wDwkhxAzYiY