Sędzia:

-

Video:

Bramkarz to nie wszystko

Wyróżniającą się w pierwszej części spotkania postacią Husarii był Marek Wiewiór. Golkiper kilkukrotnie ratował skórę kolegom, m.in. w ładnym stylu odbijając bardzo mocne, niskie uderzenie z rzutu wolnego, ale rywali był w stanie zatrzymywać do czternastej minuty. Wówczas dwa razy sposób na niego znalazł Wojciech Przechrzta, a gdy Radosław Nowak podwyższył na 3:0 stało się jasne, że defensywna postawa nie ma racji bytu.

Przesunęli ciężar gry

Niemal natychmiast po bramce Nowaka "Husarzom" udało się zdobyć gola, który był dziełem Grzegorza Kapusty. Po zmianie stron jego ekipa coraz śmielej poczynała sobie w ataku, wykorzystując też fakt, iż Schibsted Tech Polska coraz wyraźniej myślał o dowiezieniu pierwszego tegorocznego zwycięstwa do końca. Gdy gola kontaktowego zdobył strzałem nogą po rzucie rożnym Tomasz Piwowarczyk, mogliśmy szykować się na pasjonujący ostatni kwadrans.

Cwaniactwo ukarane

Sędzia spotkania zdecydował się dorzucić do regulaminowych pięćdziesięciu jeszcze jedną minutę gry. Przewodzący w meczu gracze Schibsted zaatakowali, ale w głowach mieli zamiar przede wszystkim przetrwać, więc próbowali zarobić kolejne sekundy nadzwyczajną skrupulatność przykładając do pytań o miejsce wznowienia, mijając się z podawaną przez przeciwników piłką czy też błędnie ustawiając futbolówkę do rozegrania autu na linii sąsiadującego boiska. Gdy Husarii wreszcie udało się przejąć piłkę, wyprowadziła ona doskonały kontratak, który Andrzej Saniocki sfinalizował do pustej bramki, karząc tym samym przeciwników za mało sportową postawę.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=94gz8WoTPf8 

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!