Sędzia:
-
Video:
Rogi do poprawki
Po tym, gdy Jacek Gabryś otworzył wynik potyczki, UPM-Kymmene wyraźnie przejęło inicjatywę. W pewnym momencie drużynie tej udało się wywalczyć rzut rożny, który skutkował serią czterech dośrodkowań z narożnika, które kończyły się... kolejnymi kornerami. Ten element piłkarskiego rzemiosła zdecydowanie nie był w stanie zagrozić rywalom, który jednak mieli też problem, by wyekspediować futbolówkę gdzie indziej, niż poza linię końcową.
Klasycznie
Wspomniany Gabryś niemalże w pojedynkę rozstrzygnął na korzyść UPM pierwszą odsłonę. Pomiędzy 12. a 19. minutą gry popisał się on klasycznym hattrickiem, dając sobie i kolegom spokojne prowadzenie. Najpierw z pola karnego trafił pomiędzy nogami Macieja Paluszkiewicza, następnie oddał daleki, płaski strzał spod prawej linii bocznej w długi róg, z którym nie poradził sobie bramkarz, a wyczyn zamknął ładną główką po dośrodkowaniu Konrada Janusa wprost z autu.
Piękny zryw Michnika
Dopiero w drugiej odsłonie graczom JogaBonito udało się przełamać zero po stronie zysków. Ale za to jak! Po wywalczonym rzucie wolnym w strefie środkowej, Filip Byczewski krótko zagrał do Michała Michnika, a ten nie kombinował i posłał fantastyczny pocisk w prawy górny róg bramki przeciwników. Niebawem ta sama dwójka wykreowała drugiego gola, lecz to wszystko na co pozwoliło tego dnia Kymmene. Dwa późniejsze trafienia tej ekipy przypięczętowały sukces.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=7QJq0HrJl8Q
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.