Wrócili do gry

Przed sezonem to starcie byłoby określane jako mecz, który może rozstrzygać o kolejności miejsc na najwyższych stopniach podium. Po dwóch porażkach na inaugurację, Piraci prawie odpadli z walki o mistrzostwo, lecz następnie zdołali dwukrotnie wygrać, co pokazało, że początek sezonu w ich wykonaniu był tylko wypadkiem przy pracy. Mecz z Cybermachiną udowodnia, że wracają do gry i zamierzają gonić czołówkę. Na dogonienie piątkowych rywali może już być zbyt późno, lecz reszta drużyn bez wątpienia jest jeszcze w ich zasięgu.

Świetni bramkarze

Niewielka liczba bramek jest gównie zasługą bardzo dobrze dysponowanych golkiperów. Zarówno Michał Jawor, jak i Bartosz Dybała zaliczyli kilka fenomenalnych interwencji, ratując swoje zespoły przed porażką. Przez niemal całe spotkanie szli łeb w łeb po MVP meczu, lecz ostatecznie tytuł przypadł golkiperowi Cybermachiny, który miał więcej parad w końcówce spotkania.

Pierwsza rysa

Nowa siła w FLS, która na start zdobyła Puchar Ligi, po raz pierwszy potknęła się w rozgrywkach ligowych. Po dwóch pogromach na początek, wydawało się, że Cybermachina w Lidze B2 jest poza wszelką konkurencją. Dopiero mecz z FC po 40-tce pokazał, że "Czarni" to także tylko ludzie z którymi można powalczyć. Piraci zagrali bardzo dobry mecz w obronie, nie otwierając się nawet po straconej bramce i jako pierwsi zdołali urwać punkty murowanemu kandydatowi do mistrzostwa. CGP wciąż pozostaje na fotelu lidera i wciąż jest największym faworytem ligi, lecz dzisiejszy rezultat powinien dodać wiary kolejnym drużynom, które będą rywalizowały z Cybermachiną.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=w8TpEiT3vmk