Sędzia:
-
Video:
Pierwsza wygrana
Oświecenia Team rozpoczęło sezon od dwóch porażek, ale zawodnicy tej drużyny swojej postawy i minimalnych porażek z faworyzowanymi rywalami nie muszą się wstydzić. Gracze w pasiastych koszulkach do meczu z Naftą mogli więc przystąpić w niezłych humorach z nadziejami na pierwszy komplet punktów. Cel ten udało się zrealizować, choć stracie z beniaminkiem, podobnie jak wcześniejsze mecze Oświecenia, miało swoją dramaturgię. "Pasiaści" stracili decydującą bramkę z Oliprą na pięć minut przed końcem meczu, tym razem sami w samej końcówce przechyli szalę na swoją korzyść. A jak się okazało bramka Łukasza Izbińskiego na 4:3 nie była ostatnim ciekawym wydarzeniem w tym pojedynku.
Dramatyczna końcówka
Niesamowitym akcentem zakończył się ten mecz. W ostatniej minucie tego spotkania bramkarz Oświecenia Team sfaulował rywala, a sędzia pokazał mu czerwoną kartkę i podyktował rzut karny dla Nafty. Między słupkami stanął zawodnik z pola - Piotr Antas, który nawet nie założył rękawic przed tą próbą nerwów. Gracz Oświecenia Team z nietypowej dla siebie roli wywiązał się znakomicie i w świetnym stylu odbił strzał Pawła Słoniny z "wapna". Tym samym Nafta tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego zmarnowała wyborną okazję do wywalczenia, rzutem na taśmę choćby jednego punktu.
Kluczowe stałe fragmenty
Ten mecz pokazał jak ważną rolę mogą odgrywać stałe fragmenty gry. Aż 6 spośród 7 goli padło po akcjach ze stojącej piłki. W pierwszej części gry Oświecenia Team strzeliło bramki po dobrym rozegraniu rzutu wolnego oraz bezpośrednio z rzutu karnego. Po przerwie oba trafienia dla "Pasiastych" były wynikiem dobrze rozegranych rzutów rożnych i dokładnych zagrań z "kornera". W podobnych okolicznościach padł pierwszy gol dla Nafty. Gracze tej drużyny również skutecznie rozegrali rzut rożny. Z kolei trzecia bramka dla beniaminka padła po dokładnym dośrodkowaniu piłki z linii bocznej boiska.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=xLQ55AlLhQ4