Sędzia:
-
Video:
NIE ILOŚĆ, A JAKOŚĆ!
Jak nie teraz, to kiedy?! Te słowa siedziały z pewnością w głowie AFC przed starciem ze spadkowiczem z Ligi C – ROCHem, którego dyspozycja na starcie zmagań była wielką niewiadomą. A wszystko rozpoczęło się już w sposób, do którego ekipa Krzysztofa Wajlera przyzwyczaiła nas w ubiegłym roku. Najpierw w pierwszych minutach pozwoliła przeciwnikowi zdominować grę, inteligentnie broniąc się w defensywie, a później wyprowadziła zabójcze kontry, w których ofensywne trio Lenda, Duda, Mazgaj może zagrozić każdemu teamowi na tym poziomie rozgrywkowym.
POSZLI ZA CIOSEM
Kiedy wydawało się, że ROCH będzie mógł się cieszyć dwubramkową przewagą schodząc na przerwę do końca broni nie zamierzały składać „Kanarki”. Najpierw o gola kontaktowego pokusił się notujący fantastyczny występ Klimczak, a niespełna 60 sekund później do remisu doprowadził Knop, po którego celnym strzale wręcz natychmiast zabrzmiał gwizdek kończący pierwsze 25 minut pojedynku.
WCIĄŻ CZEKAJĄ
Po przerwie obie ekipy walczyły o pełną pulę stawiając na ofensywne rozwiązania. Kiedy wydawało się, że AFC dowiezie do końca prowadzenie, chwile przed końcem hattricka skompletował Dominik Duda odbierając „Kanarkom” upragnione trzy punkty. Tym samym seria 11 kolejnych porażek została zakończona, jednak licznik oczekiwania na zwycięstwo wskazuje już 12. Z taką grą jednak zawodnicy pozostawili po sobie pozytywne wrażenie, które pozwala myśleć o walce – zarówno jednym, jak i drugim o czołową piątkę po rundzie zasadniczej.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=hbz8fBxS20M
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.