Prowadzenie uśpiło

Dwa otwierające trafienia Jakuba Ździebki sugerowały, że wszystko zakończy się planowym, spokojnym zwycięstwem graczy w czarnych trykotach. Dodać trzeba, że pięknej urody był jego pierwszy gol, po którym futbolówka zatrzepotała w lewym okienku bramki przeciwników. Tuż przed przerwą formalni gospodarze złapali jednak kontakt, co przyniosło wspaniałe sportowe emocje w drugich 25 minutach.

Wet za wet

Wyrównująca bramka Krzysztofa Malika rozpoczęła rywalizację w formule "oko za oko", bo obie drużyny naprzemiennie zdobywały gole. Każdy z nich wywoływał wielką radość w odpowiednim obozie (co nieco zaskakiwało w przypadku spokojnie przyjmujących początkowe trafienia graczy Al Capone). Wielka Szóstka dopaść rywala nie zdążyła dopiero wtedy, gdy na dwie minuty przed końcem mocnym uderzeniem golkipera pokonał Grzegorz Cichy.

Docenili klasę

Zespół Al Capone bardzo ładnie zachował się tuż po końcowym gwizdku, gratulując "Szóstce" bardzo dobrej postawy, zaangażowania i życząc powodzenia w dalszej rywalizacji. Takich gestów w atmosferze fair-play oraz spotkań chcemy oglądać więcej!

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=1r4VzneRSOY