Dominacja przez cały mecz

Od pierwszego gwizdka drużyna eLCe dyktowała warunki gry. Zawodnicy w czerwonych strojach, co rusz zatrudniali bramkarza Porty i dawali mu się pokazać swoim kunsztem bramkarskim. Udało im się w ostatecznym rozrachunku pięciokrotnie skierować piłkę do bramki rywali, ale wynik mógłby być bardziej okazalszy, gdyby tylko zawodnicy eLCe popisywali się lepszą skutecznością.

Defensywa na "5"

Gracze eLCe cały mecz bardzo dobrze zagrali w defensywie. Przez 49 minut pozostawali niepokonani neutralizując ataki drużyny Porty Kraków. Bramkarz „Czerwonych" dobrze dyrygował swoimi kolegami z obrony, a także w sytuacjach bramkowych wychodził obronną ręką pokazując, jak wysokie posiadaumiejętności. Do tego drużyna triumfatorów pokazała, że pierwszym obrońcą powinien być napastnik, bo to od niego zaczynała się cała organizacja gry defensywnej. Jeśli gracze eLCe utrzymają taką dyspozycję będą niekwestionowanym kandydatem do zwycięstwa w Lidze D2.

Próbowali i się udało

Gracze Porty Kraków próbowali cały mecz umieścić piłkę w siatce drużyny eLCe, ale udało im się dopiero w końcówce spotkania. Autorem jedynej bramki tego spotkania był Karol Mik, który pokonał bramkarza rywali w 50 minucie spotkania.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=DdxOKlMkCFI