Sędzia:
-
Video:
Twarda gra
Ekipa Delphi znana jest z tego, że podczas swoich meczy prezentuje twardą, męską walkę na boisku. Nie inaczej było także tym razem. "Niebiescy" dominowali fizycznie nad rywalem i skutecznie to wykorzystywali. W ferworze ostrej walki nietrudno jednak o przekroczenie przepisów, dlatego sędzia miał pełne ręce roboty, odgwizdując ciągłe przewinienia na graczach ISTV. Wśród bardzo dużej liczby rzutów wolnych nie było natomiast żadnych wynikających z brutalnych, czy złośliwych zagrań, a to z pewnością warto docenić.
Twierdza w końcu padła
Pomimo znacznej dominacji faworytów, na bramki musieliśmy czekać dość długo, bo aż do końca pierwszej połowy. Nie można jednak było mówić o nudzie, gdyż sytuacji do zdobycia bramki było co nie miara. Bramkarz ISTV dwoił się i troił, by zapobiec utracie pierwszego gola, lecz "Niebiescy" dmuchali, chuchali i w końcu po 24 minutach, oraz niezliczonej liczbie interwencji golkiper skapitulował po raz pierwszy.
Posypało się
Po premierowym trafieniu Delphi błyskawicznie poszło za ciosem i w niespełna minutę podwyższyło prowadzenie schodząc na przerwę z dwubramkową zaliczką. Morale ISTV ewidentnie podupadło po przykrej dla nich końcówce pierwszej połowy. Już w trzy minuty po wznowieniu gry przegrywało 0:4, a to zakończyło emocje w tym pojedynku. Na otarcie łez zdołało jednak odpowiedzieć honorowym trafieniem, które minimalnie poprawiło nastroje w drużynie. "Niebiescy" w pełni zasłużyli na zwycięstwo, a swoją imponującą grą z pewnością zgłosili także aspiracje do walki o czołowe lokaty Ligi C3.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ETlp1lRNxGs
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.