Sędzia:
-
Video:
DOBRE ZŁEGO POCZĄTKI
Konia z rzędem temu, kto spodziewał się, że osłabiona kadrowo, obecna tego dnia „gołą szóstką” Omega jako pierwsza wyjdzie na prowadzenie w pojedynku z przemeblowaną Salvą! Po fantastycznej drużynowej akcji futbolówkę do pustej już bramki skierował Jakub Świątek psując humor Mateuszowi Grochalowi, który…
NIE RZUCIŁ SŁÓW NA WIATR!
Wspomniany wyżej kapitan Salvy zapowiadał przed tym pojedynkiem serię wzmocnień, które zminimilizować miały personalne straty po odejściu duetu Oraczewski – Musiał. I chociaż nie ma już w składzie Andrzeja, to kapitalnie zastąpił go… Maciej Musiał, zdobywając gola i asysty. Bramkostrzelnego „Orkana” świetnie zamienił Tymoteusz Chodźko, który aż czterokrotnie pokonał golkipera Omegi. Dodając do tego starego wyjadacza – Szymańskiego śmiało można stwierdzić, że skład ten będzie bił się o wysokie miejsca w tabeli.
WALCZYLI DO KOŃCA
Na słowa uznania zasługuje postawa Omegi, która mimo wysokiego prowadzenia Salvy do końca walczyła o kolejne gole. Chociaż plan ten na panewce spalił, to w drugiej połowie gracze w niebieskich koszulkach kilkukrotnie mocno sprawdzili golkipera zwycięzców, próbując udowodnić, że wygrana z Vittorią nie była przypadkowa. Ostatecznie, bilans pierwszych gier wychodzi na zero, a kolejny sprawdzian z Valposiano może okazać się kluczowy, by odpowiedzieć na pytanie o cele i plany.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=JQLH7Mt4pow
Omega
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
- | |
23 | |
- | |
- | |
1 | |
- |