Świetny mecz!

Ekipy FC po Nalewce i Rafisu stworzyły w chłodny poniedziałkowy wieczór prawdziwe widowisko na miarę Ligi A. Gracze obu stron od pierwszego gwizdka wskoczyli na najwyższe obroty, a zawrotne tempo utrzymywało się do samego końca. Bardzo chcielibyśmy, aby takich spotkań było w tym sezonie jak najwięcej!

Na styku

Przez większą część pierwszej połowy to zespół FC po Nalewce był na prowadzeniu, chociaż nie można powiedzieć, że na boisku dominowali i mieli wszystko pod kontrolą. Przy stanie 2:0 na murawie zameldował się duet Musiał - Oraczewski i wydawało się, że wzmocniony tą dwójką zespół szybko dobije rywala. Nic bardziej mylnego. Rafis właśnie od tego momentu wziął się na poważnie do pracy i jeszcze przed przerwą doprowadził do wyrównania. Druga połowa to szybki gol Rafisu i jego wyjście na prowadzenie. Przeciwnicy co prawda szybko odpowiedzieli swoim trzecim trafieniem, ale na prowadzenie już w tym meczu nie wrócili. Mimo to wynik spotkania ważył się w zasadzie do ostatnich sekund.

Przycisnęli

Ostatnie kilka minut spotkania przebiegało pod dyktando graczy FC, którzy zamknęli Rafis na jego połowie i raz za razem próbowali atakować. Nie udało im się jednak strzelić wyrównującej bramki, chociaż okazji ku temu mieli sporo. Na przeszkodzie stanął jednak znakomicie dysponowany bramkarz Rafisu Rafał Kabat (do tej pory częściej grający w polu), który kilka razy popisał się refleksem i wybornymi interwencjami.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=wrd9ZxwNsKg