Nie było wątpliwości

W spotkaniu dwóch medalistów Lig C niedawno zakończonego sezonu zdecydowanie górą był mistrz Ligi C3. APS niemal od pierwszego gwizdka kontrolowało przebieg boiskowych wydarzeń i nie pozwalało zawodnikom GDA na rozwinięcie skrzydeł. Co prawda to rywale jako pierwsi wyszli na prowadzenie, ale byli na nim tylko krótką chwilę. Od momentu wyrównania inicjatywa jeszcze bardziej była po stronie graczy w żółtych koszulkach, którzy szybko zaczęli odjeżdżać rywalom.

Gołą szóstką

APS Renbau przybyło na ten mecz bez zmienników. Kapitan zespołu Grzegorz Szeląg mówił, że przyczyny takiego stanu rzeczy są rozmaite, ale i tak udało mu się zebrać bardzo silny skład. Jagła do spółki z Zimnym zabezpieczali tyły, a Krężołek z Szelągiem oraz nowym nabytkiem Świątkiem odpowiedzialni byli za kreowanie akcji ofensywnych. Ten ostatni zaliczył bardzo udany debiut w barwach APS okraszony aż 4 zdobytymi bramkami. Już po pierwszym meczu można śmiało powiedzieć, że będzie on niewątpliwym wzmocnieniem drużyny.

Gorąca końcówka

Na pięć minut przed końcem Jagła zachował się we własnym polu karnym w sposób nieodpowiedzialny i trudny do wytłumaczenia. Zatrzymał on bowiem ręką na linii bramkowej piłkę pewnie zmierzającą do siatki. Sędzia nie miał najmniejszych wątpliwości i ukarał go czerwoną kartką. Zawodnicy GDA ruszyli do ataku i osiągnęli miażdżącą przewagę. Straty były jednak już w tym momencie zbyt duże i udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki i poprawić końcowy wynik.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=KFOAF4a2VBM