Do przerwy jak równy z równym

UPM już niejednokrotnie pokazał, że dobrze radzi sobie z wyżej notowanymi rywalami i potrafi zawiesić faworytowi wysoko poprzeczkę. W tym sezonie przekonały się o tym Gdów United i GDA. W meczu z liderem UPM ponowie nie zamierzał łatwo odpuścić i przed przerwą grał z FC Po 40-tce jak równy z równym. Po pierwszej połowie wynik był remisowy 1:1.

Wzorowa współpraca

Do zwycięstwa FC Po 40-tce poprowadził duet Mateusz Przesławski – Mateusz Skotniczny. Obrona rywali nie poradziła sobie z tą dwójką, która skutecznie potrafiła rozmontować defensywę UPM. Przesławski strzelił pierwsze trzy bramki dla swojego zespołu, a wszystkie trafienia padły po asystach Skotnicznego. Przy czwartym golu role się odwróciły. Przesławski odwdzięczył się koledze, zaliczając kluczowe podanie. Ostatni gol Skotniczny strzelił zaskakując bramkarza rywali strzałem z… rzutu rożnego.

Ostatni akord

FC Po 40-tce utrzymało fotel lidera i do rozegrania pozostał tej drużynie tylko jeden, za to niezwykle ciekawie się zapowiadający mecz z Amadeusem. Możliwych scenariuszy jest wiele. W przypadku porażki FC Po 40 może skończyć sezon nawet na czwartym miejscu. Remis wystarczy, aby zapewnić sobie awans czyli co najmniej drugą pozycję. Żeby FC Po 40-tce mogło utrzymać fotel lidera po ostatniej kolejce i tym samym cieszyć się z mistrzowskiego tytułu potrzebna jest wygrana nad Amadeusem przy założeniu, że GDA nie straci sensacyjnie punktów.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=XLv57SqEBOA>