Sędzia:
-
Video:
RAZIŁA NIESKUTECZNOŚĆ
W pierwszym kwadransie drużyna Nie ma Lipy stworzyła sobie kilka fantastycznych okazji jednak żadnej z nich nie potrafiła zamienić na bramkę. Najczęściej po uderzeniach zawodników w zielonych koszulkach futbolówka przelatywała minimalnie obok słupka, a w pozostałych sytuacjach świetnie spisywał się bramkarz Butchersów. Ci natomiast, próbowali odgryzać się po dobrze rozegranych kontratakach jednak podobnie jak w starciu z GDA nie potrafili oni bardzo długo odnaleźć sposobu na przełamanie strzeleckiej niemocy.
SKROMNE PROWADZENIE
Jeszcze przed zmianą stron Nie ma Lipy dopięło celu i pokusiło się o premierowe trafienie. Jasne więc stało się, że dzięki golowi Alexandra Dyki będziemy świadkami bardziej ofensywnej gry i ataków FC Butchers, którzy potrzebowali zdobyczy punktowej. Zamiast jednak doprowadzić do remisu na 10 minut przed końcem zostali po raz drugi skarceni przez przeciwnika co postawiło „Filmowców” w bardzo trudnym położeniu.
FANTASTYCZNY POŚCIG
Kiedy wydawało się, że losy zwycięstwa są już rozstrzygnięte i Nie ma Lipy dopisze do swojego konta bardzo ważne trzy punkty w ostatnich 5 minutach wydarzyła się rzecz niebywała. Najpierw, sygnał do ataku dał Norbert Zając strzelając w odstępie 60 sekund dwa gole, które doprowadziły do remisu. Tuż przed końcowym gwizdkiem bezcennego wręcz gola zdobył Bekas, który zapewnił FC Butchers trzy punkty, które pozwalają wciąż liczyć na utrzymanie.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=dDGIopQWG3o
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.