Sędzia:
-
Video:
KOSZTOWNE SPÓŹNIENIE
W kluczowym dla sprawy ligowego utrzymania starciu Spartan od początku musiał mierzyć się z przeciwnościami losu. Ekipa Płoskonki musiała pierwszy kwadrans meczu z Czarnym Lotosem rozegrać w pięcioosobowym składzie z powodu spóźnienia dwóch zawodników. Przeciwnicy perfekcyjnie wykorzystali tą chwilową słabość i wyszli na trzybramkowe prowadzenie, które zapewnić miało bezcenne trzy punkty.
BRAKOWAŁO SKUTECZNOŚCI
Z czasem, kiedy obie drużyny grały przeciwko sobie w równorzędnych ilościowo składach mecz wyrównał się i jedni, jak i drudzy bardzo często nękali bramkę przeciwnika. Spartanowi brakowało jednak skuteczności, która zapewnić mogła premierowe trafienie niwelujące rozmiary porażki, a ekipa Czarnego Lotosu starała się kontrować rywala, co również nie przyniosło zmiany rezultatu.
W PEŁNYCH SKŁADACH – NA REMIS
Po przerwie przypomniał o sobie wybijający się w pierwszym kwadransie Damian Surlas, który dołożył kolejne dwa trafienia ripostując trafiających graczy Spartana, szukających sposobu na odrobienie strat. Ostatecznie jednak to właśnie drużyna Tomasza Murzyna inkasuje bezcenne trzy punkty, a przegrywający tego dnia Spartan może tylko „pluć sobie w brodę” z powodu nieszczęśliwego początku.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=Qmmi09w8gWc
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.