Odnaleźli się w lidze C

W niezbyt szerokich kadrach stawiły się na mecz obydwa zespoły. Kadra FCT liczyła zaledwie jednego zmiennika, lecz i tak zawstydzała pustkę na ławce rezerwowych AdeBajorów. W zeszłym sezonie drużyny walczyły ze sobą w Lidze D2 i o dziwo w wyższej klasie rozgrywkowej radzą sobie równie dobrze co w niższej, a jeżeli chodzi o "Togijczyków", to można nawet z pełnym przekonaniem mówić o niesamowitym postępie.

Koncertowo po przerwie

Spotkanie rozpoczęło sie od szybkiej bramki FCT, lecz ich rywale wyrównali równie szybko. Pierwsza połowa była bardzo zacięta, lecz "Czarni" nie potrafili wykorzystać nadarzających się okazji. Problemu ze skutecznością nie mieli za to "Pasiaści" i na przerwę schodzili prowadząc 4:1. Mimo, iż AdeBajory były faworytem spotkania i dobrze prezentowali się w pierwszej części gry, to obraz drugiej połowy przekroczył najśmielsze oczekiwania. "Biało-zieloni" zaczęli grać jak z nut, pokazując prawdziwą klasę, zarówno podczas konstruowania akcji, jak i podczas ich wykańczania. Dokładając do tego sporą skuteczność i kontynuację niemocy ze strony FCT - otrzymaliśmy najbardziej okazałe zwycięstwo AdeBajorów w tym sezonie.

Utrzymanie, a może coś więcej...

"Pasiaści" dzięki wygranej, na kolejkę przed końcem dość sensacyjnie zachowali prowizoryczne szanse na awans. Choć ten scenariusz jest bardzo miało prawdopodobny, to chyba nikt przed sezonem nie spodziewał się, że ósma drużyna Ligi D2 zdoła zakończyć rywalizację Ligi C w "top 5", a co najmniej na to się właśnie zanosi. Ostatni mecz AdeBajory zagrają z przedostatnim Interem, wygrana najprawdopodobniej zapewni im 4, a może nawet 3 miejsce. FCT z 5 punktami przewagi ma bardzo niewielkie szanse na spadek, a ponadto w najbliższym meczy zagrają z ostatnią ekipą tabeli, którą są Rzezimieszki i Łobuzy. Jedno oczko wystarczy "Cateringowcom"do pewnego utrzymania.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=PgpwOyLTWfE