Grupa Partner

Grupa Partner

Data:

03-11-2015 / 00:00

5 - 2

Sędzia:

-

Video:

Nieobecność snajpera

Klepa Team ma w tym sezonie już na rozkładzie zarówno lidera, jak i wicelidera Ligi B1, toteż mimo wyższej lokaty w tabeli Grupa Partner nie mogła czuć się stuprocentowym faworytem. Tym razem w ekipie dwukrotnego mistrza FLS zabrakło Ernesta Szyi, który w meczach z Bishaką i Zabanku.pl strzelił łącznie 8 bramek. Pod nieobecność swojego snajpera, będącego postrachem faworytów, Klepie nie udało się postawić wyżej notowanemu rywalowi.

Dwa ciosy do szatni

Mecz rozpoczął się od dwóch szybkich bramek, po jednej dla każdej ze stron. Kluczowe dla losów spotkania były ostatnie chwile przed końcem pierwszej połowy. Grupa Partner prowadziła już w tym momencie 2:1, ale w tuż przed gwizdkiem sędziego na przerwę, zadała jeszcze dwa ciosy. Tym samym gracze w żółtych koszulkach prowadzili po pierwszej części gry różnicą trzech goli i mogli ze spokojem przystąpić do drugiej połowy. A w niej obie drużyny strzeliły jeszcze po jednej bramce i ostatecznie mecz zakończył się wygraną Grupy Partner 5:2.

Chrapka na karnego

Gdy sędzia spotkania podyktował rzut karny dla Grupy Partner, wśród graczy rezerwowych dało się usłyszeć nawoływania namawiające do wykonania jedenastki Pawła Sekułę. Bramkarz tej drużyny sam również był zainteresowany egzekwowaniem tego stałego fragmentu gry i nawet podążył już na połowę rywala. Piłki nie oddał jednak Marcin Mosór, który sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Bramkarz Klepy wyczuł intencję strzelca i obronił ten strzał. Czy lepiej z wykonywaniem karnego poradziłby sobie stojący między słupkami Grupy Partner Sekuła, pozostanie pytaniem bez odpowiedzi.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=mJeGDuzmPlI 

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!