Pogoń bez happyendu

Od samego początku mecz toczył się cios za cios. Obie ekipy grały otwarty, ofensywny futbol, co w rezultacie dało wynik 4:4 do przerwy. Po zmianie stron dość długo nie oglądaliśmy bramek, w 37 minucie festiwal strzelecki rozpoczął Kurowski i w ciągu 7 minut zaaplikował rywalom 3 bramki, co dało Omedze pewne prowadzenie. W ostatnich 5 minutach ASOCIAR rzucił się do szalonej pogoni i na 2 minuty przed końcem udało mu się doprowadzić do stanu 7:8, lecz na wyrównanie zabrakło już czasu.

Pojedynek snajperów

Naprzeciw siebie stanęło w bezpośrednim pojedynku dwóch graczy rywalizujących o koronę króla strzelców Ligi B1 - Cebula z ASOCIARu, oraz Kurowski z Omegi. Ten pierwszy z dorobkiem 20 bramek, ten drugi z 19 trafieniami. W tabeli strzelców ustępowali jedynie Stachelowi z Zabankuj.pl, który zgromadził 25 goli. Pojedynek z pewnością nie zawiódł, gdyż sami zainteresowani strzelili łącznie aż 7 bramek. Rywalizację wygrał Kurowski, któremu w udziale przypadło aż 5 trafień i aktualnie tylko jedna bramka dzieli go od lidera klasyfikacji strzelców.

ŚRODEK STAWKI

Omega cały sezon gra w kratkę, co nie pozwoliło jej na walkę o czołowe lokaty, lecz spokojne miejsce w środku stawki też gracze tego zespołu mogą docenić. Ambicje ASOCIARu były w tym sezonie duże, lecz ten mecz ostatecznie odebrał im matematyczne szanse na awans. Pozostała im rywalizacja o dalsze lokaty, a przyszłotygodniowe starcie z Deltą Dębicą rozstrzygnie jedynie losy pozycji 4-6.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=brFPJM_NqC8