Sędzia:
-
Video:
Braki, braki, braki
Już przed pierwszym gwizdkiem było jasne, że Home Broker czeka niezwykle ciężka przeprawa. W meczu przeciwko mistrzom FLS zabrakło Jopa, Łącza oraz Gołosia. Ponadto zaledwie kilkuminutowy epizod zaliczył Karwan. Nic więc dziwnego, że Home został rozbity i ani przez chwilę nie był w stanie nawiązać walki.
Bez litości
Gracze XXXIV, podrażnieni niedawną porażką z Oliprą, nie zamierzali stosować wobec osłabionego rywala jakiejkolwiek taryfy ulgowej i od samego początku wzięli się ostro do pracy. Ton grze nadawało przede wszystkim trio Balawender - Kęska - Świder, chociaż trzeba przyznać, że pozostali również zagrali na bardzo wysokim poziomie. Ich dominacja w każdym elemencie była bezdyskusyjna, a zwycięstwo mogło być zdecydowanie wyższe, gdyby nie małe rozluźnienie w końcowych minutach spotkania.
Mamy ich!
Słowa te, oczywiście w żartach, mówili do siebie po pierwszej bramce zawodnicy Home. Dwa gole w końcówce są niejako na otarcie łez. O dogonieniu XXXIV nie było ani przez moment. A aż 19 straconych bramek sprawiło, że HB niebezpiecznie zbliżyło się do granicy trzycyfrowej liczby strat na koncie, co jak na drużynę środka stawki jest wynikiem zawstydzającym.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=oLGddiwPkME
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.