Sędzia:
-
Video:
OBIJALI JAK SZALENI
Rozpędzony i wciąż niepokonany lider Ligi C3 AP Sportivo od pierwszej minuty bardzo mocno zaatakował bramkę rywala. Zanim jednak faworyt znalazł sposób na pokonanie golkipera Heinekena aż trzykrotnie trafiał w słupek i poprzeczkę. Taką kolej rzeczy odczarował dopiero po niespełna 10 minutach Kamil Wąs, rozwiązując tym samym worek z trafieniami, który zapewnić miał kolejne trzy oczka.
GÓRĄ BRAMKARZE
Świetny mecz zagrali bramkarze obu ekip. Golkiper Sportivo kilkukrotnie w tylko sobie znany sposób ratował swój team przed stratą gola, udowadniając tym samym, że najmniej straconych goli w Lidze C3 nie jest kwestią przypadku. Świetnie wtórował mu kolega „po fachu” z Heinekena, który sprawił iż dzisiejszy wynik, to niewątpliwie najmniejszy wymiar kary, jaki spotkał jego drużynę.
WYKORZYSTALI BŁĘDY
W ostatnim kwadransie Heineken wykorzystał błędy wynikające z rozprężenia przeciwnika i pokusił się o dwa gole. Co ważne jednak, jeden z nich z pewnością będzie mógł kandydować do wpadki rozgrywek. AP Sportivo wznawiając grę z autu zagrało do bramkarza, ten do Wąsa, który chciał znów podać swojemu golkiperowi jednak zrobił to nie dość, że w światło bramki, to jeszcze na tyle mocno, że sprawa gola była oczywistością. Nie zmieniło to jednak ostatecznego obrazu i zasłużone oczka trafiają na konto lidera tabeli.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=LHsOMZX38i0
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.