Sędzia:
-
Video:
SZYBKIE ROZSTRZYGNIĘCIE
Ledwo rozpoczęło się spotkanie, a można powiedzieć, że już było... po nim. Już po kilku pierwszych minutach Salva osiągnęła kilkubramkowe prowadzenie co pozwoliło w pełni tej drużynie kontrolować dalszy przebieg meczu. Na tak słaby początek zapewne wpływ miało liczebne osłabienie Shamrocka, który to spotkanie zaczął w 5-osobowym składzie. Patrząc jednak na to co się działo w dalszej części usprawiedliwienie to raczej słabe.
ZA OSTATNIM OBROŃCĄ
Nie pomagał w tym spotkaniu swojej drużynie Marek Rapacz. Bardzo często nie brał on udziału w grze defensywnej, kiedy to zawodnicy w niebieskich koszulkach byli przy piłce. Salva przewagę liczebną wykorzystywała niemal w każdej akcji, a mając tak wiele miejsca na połowie rywala gracze tej drużyny bardzo często pozwalali sobie na "prostą klepkę", która przynosiła spodziewany efekt w postaci kolejnych bramek.
ZERO GRY
Przez przeważającą część meczu Shamrock praktycznie wcale nie dochodził do sytuacji strzeleckich. W pewnym momencie gry zawodnicy tej drużyny zaczęli sobie nawet wzajemnie wytykać błędy. Taka postawa przeciwnikom tylko dodawała mobilizacji. W szeregach Shamrocka kolejny już raz potwierdziło się, że prawdziwym i niekwestionowanym mózgiem tej drużyny jest Rafał Kwieciński, którego we wczorajszym spotkaniu zabrakło, co mogło mieć niemały wpływ na końcowy wynik spotkania.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=3wVBoOoRXBs
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.