Sędzia:
-
Video:
Niesamowity początek
Konia z rzędem temu, kto przewidział taki początek hitowego starcia w Lidze B1. Bishaka fatalnie weszła w to spotkanie, a lider Zabankuj szybko wziął się do roboty. Efekt? Po 16 minutach zawodnicy w białych strojach prowadzili 5:0.
Przykryty Stachel
Nie pograł sobie w tym spotkaniu najlepszy strzelec Zabankuj.pl Sebastian Stachel, którego przez niemal całe spotkanie krył Patryk Kruszec. Co prawda Stachel strzelił pierwszą bramkę dla swojej drużyny, a potem dołożył drugą, ale przez większość spotkania był niewidoczny. O ile w pierwszej połowie Zabankuj potrafiło to wykorzystać na swoją korzyść i zaskoczyć atakami innych zawodników, między innymi strzelca dwóch goli Englerta (po długich podaniach Wojewody), tak w drugiej połowie zabrakło kogoś, kto wziąłby ciężar gry na siebie.
Od 0:5 do 5:5
Bishaka jeszcze w pierwszej połowie otrząsnęła się po fatalnym starcie i zdobyła dwa gole. W drugiej części gry kontynuowała swój pościg za rywalem, a dzięki trzem zdobytym bramkom wyrównała stan meczu na 5:5. Wynik to sprawiedliwy, a obie drużyny zaprezentowały w tym meczu swoje dwa oblicza. To najgorsze i to najlepsze. Zabankuj przypomniało sobie przy okazji mecz z wiosny, gdy w starciu z FC Po 40-tce także roztrwoniło 5-bramkową przewagę.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=kx-tVogx7UE