NIE PODEJMOWALI RYZYKA

Przez pierwsze 20 minut spotkania w hitowym starciu niewiele oglądaliśmy sytuacji strzeleckich. Obydwie drużyny wyraźnie postawiły na grę defensywną, która nie do końca mogła się podobać postronnym obserwatorom, ale również w tej grze było wiele taktyki, na której wzorować by się mogła większość drużyn w FLS. Na szczególną uwagę zasługuje Olipra, która konsekwentnie zarówno w momencie remisu, jak i prowadzenia realizowała założenia defensywne, które nie zmieniły się od pierwszej do ostatniej minuty spotkania

SZANOWALI PIŁKĘ

Gdyby podliczyć ilość czasu jaką futbolówkę posiadał bramkarz Olipry Wałach to spokojnie liczone by to było w minutach. Każda akcja Olipry przechodziła przez bramkarza, na którego XXXIV nie wywierało żadnej presji. Nieco innego obrazu sytuacji doczekaliśmy się po przerwie, kiedy to XXXIV ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków, ale niewiele z nich wynikało, a czystych sytuacji strzeleckich mieliśmy jak na lekarstwo.

LIGA BĘDZIE CIEKAWSZA

Po ubiegłotygodniowej wygranej z TEBem wielu ochrzciło już drużynę XXXIV mistrzem FLS. Po wczorajszym spotkaniu nadal wszystkie kart w ręku mają gracze tej drużyny, ale margines błędu wyraźnie się skurczył. Na taką sytuację wpływ miała kapitalna postawa w bramce PHU Jakuba Wałacha, który kilkukrotnie uchronił swój zespół od utraty bramki. Wczorajszy pojedynek pokazał, że piłka nożna to nie tylko ofensywa. Spotkania dwóch grających defensywnie drużyn również mogą stać na bardzo wysokim poziomie i być miłe dla oka.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=DDlZLnzpsNo