Pierwszy podział punktów

Dla obu drużyn to pierwszy podział punktów w tym sezonie. Przed bezpośrednim meczem Nie do mnie! traciło do czwartkowego rywala trzy oczka i dystans ten pozostał niezmieniony. Dla Griffins to pierwsza strata punktowa z drużyną spoza czołowej trójki. Starta jednak kosztowna, bo w wyniku tego remisu zespół ten wypadł poza pierwszą szóstkę Ligi D2.

Zła wróżba

Pierwsze minuty należały do graczy Griffins, którym brakowało jednak skuteczności. Z biegiem czasu obraz gry się wyrównał, a jednak to UPM wyszedł na prowadzenie. Nie do mnie! mieli doskonałą szansę, by strzelić wyrównującego gola do szatni, gdy arbiter podyktował rzut karny na korzyść tej drużyny. Sporym sceptycyzmem przed strzałem kolegi z zespołu wykazał się bramkarz Maciej Hankus przepowiadając „my i tak nie strzelimy”. Zła wróżba spełniła się kilka sekund później, gdy strzał Pawła Karwackiego trafił w słupek bramki rywala.

Z animuszem

W przeciwieństwie do pierwszej, druga część gry rozpoczęła się od przewagi Nie do mnie! Gracze w niebieskich koszulkach, widząc, że rywal jest jak najbardziej w zasięgu zaatakowali z animuszem i powinni doprowadzić do wyrównania, ale zmarnowali doskonałą okazję, gdy trzech ich graczy znalazło się naprzeciw bramkarza rywali. Nie do mnie! w końcu dopięło jednak swego i znalazło drogę do bramki Griffins. Mimo jeszcze kilku okazji z obu stron więcej goli już nie padło i mecz zakończył się podziałem punktów.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Mo6t3dQ-eFs