Połowa na remis

Zgodnie z przewidywaniami, faworyzowany AD-KAM jako pierwszy wyszedł na prowadzenie strzelając bramkę w 7 minucie. AGMA jednak nie zamierzała się poddać i 6 minut później, w niecałe 60 sekund zdążyła dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. Zaniepokojeni takim obrotem sprawy "Turkusowi" rzucili się do odrabiania strat. Efektem była wyrównująca bramka oraz sporo dogodnych okazji. Kilkukrotnie obili obramowanie bramki AGMY, lecz nie byli w stanie zapewnić sobie prowadzenia do przerwy.

Chuchali, dmuchali i wygrali

Druga połowa, to spora wizualna przewaga AD-KAMu, który jednak nie potrafił pokonać świetnie dysponowanego bramkarza AGMY. Okazji było co nie miara, a bramki wciąż nie padały. Boiskowy impas przerwał dopiero w 42 minucie Szabla, dając "Instalacjom" zasłużone prowadzenie i wprawiając przy tym cały zespół w niemałą euforię. Zwycięskiego rezultatu nie oddali już do końca spotkania i dopisali do swojego konta kolejne ważne 3 punkty.

AD-KAM idzie w górę

Porażka AGMY niestety odebrała im już matematyczne szanse na premiowane awansem miejsce w pierwszej szóstce ligi, lecz pozostały jej jeszcze cztery spotkania i z pewnością powalczy jeszcze o swoje pierwsze FLSowe zwycięstwo. AD-KAM wskoczył na 4 miejsce w tabeli, lecz przewaga nad ósmym UPM Griffins to tylko 3 oczka, a "Turkusowi" w najbliższych dwóch spotkaniach zmieszą się z dwiema drużynami z pierwszej trójki. O awans będą musieli jeszcze mocno powalczyć, lecz ambicji niewątpliwie im nie brakuje.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=vgh_-s383VE