Sędzia:
-
Video:
OSŁABIENI KADROWO
Do starcia sąsiadów z ligowej tabeli oba zespoły przystąpiły ze swoimi problemami. ZK Bruk musiał poradzić sobie bez etatowego golkipera. Jego następca jednak spisywał się nadzwyczaj dobrze, a umiejętności z gry „w polu” przyczyniły się do asyst przy szybkich i skutecznych kontrach. TeamTechnik do końca drżał o sześcioosobowy skład, jednak już pod koniec regulaminowych pięciu minut oczekiwania, na boisko przybył brakujący gracz.
JEDNOSTRONNIE
ZK Bruk dominowało w każdym futbolowym aspekcie i nie pozwalało dojść do głosu swojemu rywalowi. Co więcej, na palcach jednej ręki można zliczyć wszystkie okazje, które TeamTechnik stworzył sobie w pierwszej połowie. Taką bierność przeciwników fenomenalnie wykorzystywali napastnicy: zdobywca hattricka Klimczak, jak i gracz meczu – Adrian Belski.
PRZEBUDZENIE W OSTATNIM KWADRANSIE
Druga połowa przyniosła zgoła odmienny obraz gry. TeamTechnik raz po raz atakował pole karne przeciwnika, co przy wysokim siedmiobramkowym prowadzeniu zaowocowało premierowym trafieniem. Kapitalnie zaprezentował się Piotr Wiśniewski, który w niespełna dziesięć minut pokusił się o cztery gole. Na szczęście dla ZK Bruk snajperskie przebudzenie przyszło jednak zbyt późno i trzy punkty dla ekipy Zbigniewa Kaczyńskiego stały się faktem.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=VfyY8yXlmm0
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.