KONSEKWENTNI

Próbujący odbić sobie nieudany poniedziałkowy mecz z Nie ma Lipy Spartan starał się powalczyć o trzy punkty, które pozwoliłyby opuścić strefę spadkową. Od początku przeważał w pojedynku z UPM, co udowodnił kilkukrotnie wychodząc na zasłużone prowadzenie. Za każdym razem jednak zawodnikom w czarnych strojach brakowało konsekwencji, przez co popełniali oni defensywne błędy, które mogły okazać się opłakane w skutkach.

GONILI WYNIK

UPM nie poddawał się i za każdym razem kiedy prowadzenie obejmowała drużyna Spartana, walczył aby jak najszybciej odrobić straty. Sztuka ta udała się trzykrotnie, co potwierdziło, że ekipa Jacka Gabrysia w tym sezonie słynie z woli walki i niczym lew walczy o każde oczko. Dzięki temu już na półmetku sezonu pokonała wynik punktowy z trzech wcześniejszych edycji, a rekordowy rezultat drużyny w FLS z taką grą także może okazać się zagrożony.

SPRAWIEDLIWY REMIS

Kluczowym dla losów spotkania okazało się zachowanie zawodnika Spartana. Ten niezadowolony decyzją arbitra odkopał piłkę za boisko po gwizdku za co ukarany został żółtym kartonikiem. Grę w przewadze perfekcyjnie wykorzystał UPM doprowadzając do remisu. Zawodnicy w białych koszulkach mogli nawet pokusić się o pełną pulę, jednak gol w samej końcówce nie został zaliczony i ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=FxYToHau-nE