Sędzia:
-
Video:
Żyjący bramkarz
Na początku spotkania swoje okazje do zdobycia gola miał Spartan i choć nie zostały one wykorzystane, to bramkarz Nie ma Lipy nie szczędził gorzkich słów swoim kolegom z pola komentując ich postawę słowami "jak dzieci we mgle". W kolejnych minutach powodów do negatywnych emocji golkiper NmL miał już nie mniej, bo jego zespół przejął kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, jednak przez całe spotkanie żył on w bramce przekazując uwagi zawodnikom z pola.
Liczy się zespół
Na uwagę zasługuje fakt, że wszystkie pięć bramek zdobytych przez Nie ma Lipy zostało strzelonych przez innych zawodników. Może to być dobrym prognostykiem przed kolejnymi spotkaniami i zwiastować, że po międzysezonowej przebudowie w drużynie tworzy się kolektyw.
W swoim stylu
Jednego z goli zdobył w poniedziałek Artur Kaczor, który w swoim stylu, znanym już od pierwszego sezonu Futbolowej Ligi Szóstek przejął długą piłkę zagraną od bramkarza i kropnął pod poprzeczkę. Bracia Kaczor obiekt Com-Com Zone opuszczali jednak z mieszanymi uczuciami, bo urazu, miejmy nadzieję niegroźnego, doznał Mirosław.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=yNQ7-TxvKm0