Sędzia:
-
Video:
NAJMNIEJSZY WYMIAR KARY
Faworyzowane Los Pivones od początku zdominowało swojego przeciwnika. W pierwszej połowie stworzyło sobie przynajmniej kilkanaście świetnych okazji, jednak tylko dwukrotnie zaowocowało to zdobytym golem. Najpierw już po kilku minutach wynik meczu otworzył Jach, a potem podwyższył Jucha, co zagwarantować miało spokojną grę do końcowego gwizdka arbitra.
GROŹNI Z KONTRY
Brainly próbowało odpowiadać swojemu przeciwnikowi sporadycznymi kontratakami, które nie dość, że znajdowały drogę w światło bramki rywala, to jeszcze kilkukrotnie zmotywowały do trudnej interwencji golkipera przeciwnika. Dodając do tego dwukrotne uderzenie w poprzeczkę, śmiało można powiedzieć, że przegrani tego dnia zasłużyli na chociażby gola honorowego.
PODWÓJNY SUKCES
Los Pivones po przerwie dołożyło cztery kolejne trafienia, a na boisku błyszczał Bartłomiej Czeremcha, który dwukrotnie pokonał golkipera Brainly. Dzięki temu zawodnicy mogli cieszyć się z końcowego triumfu w dwójnasób. Po pierwsze, w drugich 25 minutach formacja ofensywna przełamała swoją niemoc. Po drugie natomiast defensywa kończy potyczkę na „zero z tyłu” co musi pozostawić dobre wrażenie i budzić respekt, wśród kolejnych ligowych rywali.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ydeQSLunn8Y
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.