Sędzia:
-
Video:
OBIJALI JAK SZALENI
W ciekawie zapowiadającym się starciu Ligi C3 w pierwszej połowie obie ekipy stworzyły sobie swoje szanse na objęcie prowadzenia, jednak świetnie spisywali się bramkarze. Tuż po kwadransie gry w odstępie niespełna 60 sekund AP Sportivo, jak i Kalinex solidarnie trafiały w słupek bramki przeciwnika, co zapowiadało spore emocje w kolejnych minutach, jednak nie zmieniało stanu rywalizacji.
DERBOWY MECZ WALKI
Derby Nowej Huty przyniosły sporo emocjonujących zagrań, pojedynków w środkowej części boiska, fauli i elektryzujących strzałów, co sprawiło, że hit ten nie zawodził. Wśród oglądających mecz kibiców pojawiały się głosy, że o końcowym zwycięstwie w drugiej części gry zadecyduje, jak na derby przystało, jeden gol, co jak się kilkadziesiąt minut później okazało było sporą pomyłką.
ROZBICI PO PRZERWIE
W drugiej połowie worek z bramkami rozwiązało AP Sportivo. Prym w ofensywnych akcjach wiódł zdobywca hattricka Przemysław Migacz, jak i Sebastian Jagła, który pokusił się o piękne i co najważniejsze znajdujące drogę do siatki uderzenie. Dodając do tego gola kapitana Grzegorza Szeląga i szczelnie grającą defensywę (w pięciu meczach golkiper AP został pokonany tylko sześciokrotnie) śmiało można stwierdzić, że pozycję lidera ekipa ta zdobyła zasłużenie. Kalinex przegrywa po raz pierwszy w tym sezonie, jednak wciąż pozostaje w czołówce.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=1NZaVvdPVoA
http://www.youtube.com/watch?v=RtIvcy3mk-Y
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.