Sędzia:
-
Video:
Powrót po kontuzji
Od samego początku Vittoria zdominowała rywali, a kolejne zdobywane przez nich bramki tylko potwierdzały wizualną przewagę nad APLĄ. W ubiegłym sezonie obie drużyny awansowały z tej samej Ligi C. Wtedy lepszym zespołem była APLA, lecz aktualnie ich dyspozycja jest bardzo daleka od tej z czasów wicemistrzostwa w C2. Wartym odnotowania jest fakt, że spotkaniem z APLĄ powrócił do gry Paweł Kłyś, jedyny obok kapitana zawodnik Vittorii, który w drużynie tej występował w pierwszym FLSowym sezonie. Kłyś wrócił do gry po ponad półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją.
Z wysokiego C do niskiego B
Pojedynek beniaminków miał być przedłużeniem szans na utrzymanie dla Vittorii i tak też się stało. "Białych" już tylko 2 punkty dzielą od zajmującego bezpieczną 11 pozycję Płaszowa. Ponadto wśród pozostałych spotkań czeka ich bezpośredni pojedynek ze wspomnianym Płaszowem oraz starcie z ZILem, który ma identyczny dorobek, co Vittoria. Wygrana aż 9:0 jest dla nich dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami. Walka o utrzymanie w Lidze B2 zapowiada się niezwykle interesująco.
Tam i z powrotem
Po porażce APLA wciąż pozostaje bez zdobyczy punktowej, a rozegrała już 8 spotkań. By wyjść ze strefy spadkowej, potrzebują 10 punktów w 5 ostatnich meczach. Niestety wśród przyszłych oponentów znajduje się lider ligi TEB Edukacja B oraz znajdujący się w czołówce CMR Esculap. Urwanie punktów tym zespołom wydaje się mało prawdopodobne, a co za tym idzie, spotkaniem z Vittorią APLA na 99% przypieczętowała swój spadek z powrotem do Ligi C.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=MoZNtyljE9g
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.