Pogoń

Grupa Partner wyszła w tym meczu na prowadzenie 3:0. Po wymianie ciosów w kolejnych minutach pierwszej połowy, utrzymała do przerwy prowadzenie różnicą trzech goli wygrywając 5:2. Omega nie złożyła jednak broni i ruszyła w drugiej części gry do odrabiania strat. Sygnał do ataku dał niezwykle skuteczny ostatnio Paweł Kurowski. Gracze w niebieskich strojach w końcu dopięli swego i doprowadzili do wyrównania 5:5, jednak po końcowym gwizdku sędziego to w drużynie rywali zapanowała radość.

O pełną pulę

Obie drużyny walczyły w ostatnich minutach o pełną pulę. Grupa Partner dwukrotnie obiła obramowanie bramki przeciwnika. Omega groźne kontrowała wykorzystując szybkość Kurowskiego. Ostatecznie gola na wagę trzech punktów strzelili w ostatniej minucie zawodnicy Grupy Partner. Po raz kolejny w meczu z udziałem Omegi emocje były do ostatnich sekund. W zeszłym tygodniu gracze w niebieskich strojach w niesamowitych okolicznościach, rzutem na taśmę, wywalczyli punkt z Czyżynami. Tym razem Omega straciła gola na wagę punktu tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.

Koniec marzeń

Porażka w tym meczu sprawia, że Omega praktycznie straciła już szansę na wywalczenie miejsca na podium. Strata do piątkowego rywala, który okupuje trzecią pozycję wzrosła bowiem do siedmiu punktów. Przed Grupą Partner pojawia się szansa na wskoczenie w przyszłym tygodniu na miejsce gwarantujące awans do Ligi A. W bezpośrednim pojedynku walczyć będą bowiem obecny lider Zabankuj.pl z wiceliderem Bishaką. Aby jednak Grupa Partner wskoczyła na wyższą lokatę , konieczna też będzie siódma wygrana z rzędu tej ekipy. A łatwo nie będzie, bo rywalem jest mocna Delta Dębica.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=TuEG-osCUhk