Omega

Omega

Data:

15-10-2015 / 00:00

4 - 4

Sędzia:

-

Video:

Bez satysfakcji

Remis w tym meczu zapewne nie satysfakcjonuje żadnej ze stron, choć zwłaszcza z przebiegu gry to Omega może cieszyć się z takiego rozstrzygnięcia. Czyżyny po raz kolejny pogubiły punkty i strata do prowadzącego tabeli duetu – Zabankuj i Bishaki wynosi już odpowiednio 5 i 4 punkty. A warto zauważyć, że spadkowicz ma tylko punkt przewagi nad trzema zespołami z grupy pościgowej, mając rozegrany jeden mecz więcej. Omega po zwycięstwie w zeszłej kolejce nad Bishaką, również tym razem w niesamowitych okolicznościach urwała punkty wyżej notowanego rywalowi. Graczom w niebieskich strojach jednak ten remis również nie ułatwi pogoni za ścisłą czołówką.

Emocji nie brakowało

Mecz rozpoczął się od czerwonej kartki dla bramkarza Czyżyn Rafała Wody za faul poza polem karnym. Mimo to spadkowicz przetrwał trudny okres i za sprawą Krzysztofa Chromca wyszedł na prowadzenie. Do przerwy Czyżyny prowadziły 2:0. Omega, osłabiona brakiem czołowego zawodnika Jana Zygmunta, który poczynania kolegów obserwował zza linii końcowej, walczyła jednak zaciekle o zdobycz punktową. Największa w tym zasługa Pawła Kurowskiego, który potwierdził, że jest w „gazie” i głównie dzięki jego świetnej postawie Omega była w grze do ostatnich minut meczu. Kurowski strzelił trzy pierwsze bramki dla swojego zespołu, również po faulu na nim boisko musiał opuścić bramkarz rywali. Gdy na dwie minuty przed końcem meczu Czyżyny odzyskały prowadzenie wydawało się, że komplet punktów jednak powędruje na ich konto. Pojedynek zakończył się jednak niesamowitym akcentem…

Wyrównanie w niesamowitych okolicznościach

Na sekundy przed końcem meczu gracze Omegi wycofali piłkę do swojego bramkarza. Mateusz Małek posłał natychmiast długą piłkę pod bramkę rywali. Ta, ku zdumieniu wszystkich zawodników przelobowała zaskoczonego bramkarza Czyżyn Dulańskiego i zatrzymała się dopiero w siatce. W tych niesamowitych okolicznościach, po bramce stojącego między słupkami Małka, Omega doprowadziła do wyrównania. Zawodnicy Czyżyn nie zdążyli już nawet wznowić gry od środka.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=CIvvL7Md2bw 

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!