Sędzia:
-
Video:
Skromnie do przerwy
W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka. Słoneczne GEO zdecydowanie postawiło na obronę jakby bojąc się powtórki z meczu z XXXIV, gdy już po pierwszej połowie przegrywało 0:5 tracąc bramki w pierwszych minutach meczu. Gracze beniaminka rzadko zapuszczali się w przed przerwą pod bramkę rywala. GEO-ZENIT prowadził grę, ale też jakoś specjalnie nie forsował tempa. W efekcie po pierwszej połowie faworyt prowadził w rozmiarach najskromniejszych z możliwych.
Podobny scenariusz
Od pierwszych minut drugiej połowy GEO-ZENIT podkręcił tempo i na efekty nie trzeba było długo czekać. Scenariusz tego meczu przypomniał starcie tej drużyny z AKS Kabaret. W tamtym spotkaniu mistrz sprzed roku również prowadził do przerwy 1:0, a po lepszej drugiej połowie kończyło się pięciobramkowym zwycięstwem. Tym razem faworyt nie zachował jednak czystego konta, a Słonecznym na osłodę wysokiej porażki pozostały dwa trafienia z drugiej części gry. Beniaminek pozostaje w strefie spadkowej, ale też ma już za sobą mecze z czołową trójką, więc o punkty w kolejnych spotkaniach teoretycznie powinno być łatwiej.
Bez sentymentów
W drużynie GEO-ZENITu zagrał Artur Katarzyński, który w poprzednim sezonie wydatnie przyczynił się do awansu Słonecznego GEO do Ligi A. „Katar” przed meczem zakomunikował, że na murawie nie ma miejsca na sentymenty i faktycznie, w meczu przeciwko swoim byłym kolegom dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=-vkUW6bOpRM
http://www.youtube.com/watch?v=j3OaEVGiKuY
GEO-ZENIT
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
10 | |
- | |
- | |
- | |
- | |
22 | |
13 | |
57 | |
11 | |
13 |