FESTIWAL NIESKUTECZNOŚCI

Choć w meczu padło aż 14 bramek, to zważywszy na liczbę zmarnowanych "setek" zarówno po jednej, jak i drugiej stronie - możemy mówić o prawdziwym festiwalu nieskuteczności. Bardzo mało było gry w środku pola, a zawodnicy przez większość meczu znajdowali się pod jednym lub drugim polem karnym i właśnie taka gra przynosiła grad okazji bramkowych.

UDANY TYDZIEŃ

Tylko dwa dni na odpoczynek mieli gracze GS TIFF po poniedziałkowym starciu z UPM Griffins, które wygrali 4:3. Krótka regeneracja najwidoczniej bardzo im służy, gdyż w meczu z Nie do mnie! pokazali klasę i zagrali jedno ze swoich najlepszych spotkań w FLS. Ładna zespołowa gra i 9 strzelonych bramek z pewnością pozytywnie zaskoczyło, bo w całym poprzednim sezonie GS zdobyło tylko 27 bramek. TIFF zainkasował w tym tygodniu 6 bardzo cennych punktów i pokazał, że może włączyć się do walki o awans.

Powtórka z rozrywki

Dwukrotnie w tym meczu zawodnicy "Nie do mnie!" wysuwali się na prowadzenie i dwukrotnie już po upływie minuty zdążyli je stracić. Rywalizacja bardzo podobna do tej, którą zawodnicy w niebieskich koszulkach stoczyli w zeszłym tygodniu ze Sław-Montem. Dobra gra w pierwszej połowie, akcentowana paroma bramkami, a później kiepska druga odsłona gry, skutkująca wysoką porażką. Jeśli "Niebiescy" chcą myśleć o zwycięstwie, z pewnością muszą znaleźć sposób, jak zachować koncentrację nie tylko w pierwszej połowie, ale przez cały mecz.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=hS4n7LzeS7I