Sędzia:

-

Video:

Lider kontra wicelider

Obie drużyny rozpoczęły sezon od wygranych w identycznych rozmiarach, które pozwoliły już po pierwszej kolejce wskoczyć na czoło tabeli. Bezpośredni mecz pomiędzy nimi mógł więc dać odpowiedź na pytanie, która z ekip może rozdawać karty w Lidze D2. Zwycięsko z poniedziałkowego pojedynku wyszli gracze Football Heaven Bar, choć Brotha Collective tanio skóry nie sprzedała. Sukces FHB jest o tyle godny podkreślenia, że w tym meczu zabrakło nowych zawodników w zespole, którzy na inaugurację pokazali się z dobrej strony – Machalskiego, Gęśli i Więckowskiego.

Zdjęte pajęczynki

Dwie piękne bramki można było zobaczyć w tym meczu w pierwszej połowie. Najpierw Grzegorz Gancarczyk z FHB po szybko rozegranym rzucie rożnym, mocnym strzałem w okienko posłał piłkę do bramki rywala. W odpowiedzi, równie ładnym uderzeniem, bezpośrednio z rzutu wolnego popisał się Adam Bielski. W obu przypadkach bramkarze nie mieli nic do powiedzenia.

Błysk Hołysa

Pod nieobecność kilku ofensywnych zawodników w drużynie FHB ciężar zdobywania goli wziął na siebie Emil Hołys. Do przerwy gracz ten zdobył dwie bramki. W drugiej połowie Brotha strzeliła trzeciego, kontaktowego gola i gracze w pomarańczowych strojach zwietrzyli szansę na ugranie choćby punktu. Nadziei na dobry rezultat pozbawił ich właśnie Hołys, który najpierw po indywidualnej akcji, a potem po przytomnym lobie zdobył dwie bramki. Ten sam zawodników dołożył kolejnego gola, zatrzymując swój licznik w tym meczu na pięciu trafieniach.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=kDavHZn36pU

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!