Sędzia:
-
Video:
Z PROBLEMAMI
W nienajlepszych humorach do trzeciego w tym sezonie starcia przystąpili gracze ZK Bruk. Po pierwsze, przez początkowy kwadrans musieli oni grać „gołą” szóstką. Po drugie, we wtorkowy wieczór pojawili się na obiektach Com-Com Zone bez etatowego bramkarza, a w końcu po trzecie, w ich szeregach zabrakło kapitana – Zbigniewa Kaczyńskiego. Ostatecznie jednak grający w niebieskich strojach zawodnicy nie złożyli broni i nieoczekiwanie jako pierwsi wyszli na prowadzenie za sprawą Belskiego.
”POWIETRZE JEST FAJNE, ALE DO ODDYCHANIA, A NIE KRYCIA!”
Tak postawę swoich kolegów skomentował jeden z sympatyków drugiej drużyny GEO-ZENITu znajdujący się na ławce rezerwowych. Nie były to jednak słowa bez pokrycia, bo w pierwszej połowie drużyna rezerw teamu z Ligi A w defensywie spisywała się fatalnie, co zaowocowało trzema straconymi golami.
UDOWODNILI WYŻSZOŚĆ
W drugiej połowie ZK Bruk dominował nad swoim rywalem udowadniając tym samym, kto tego wieczoru jest drużyną lepszą. Jest to jego pierwsza wygrana w jesiennych zmaganiach, co z pewnością z optymizmem pozwala patrzeć na kolejne potyczki. Druga drużyna GEO-ZENITu natomiast na pierwszy punkt będzie musiała poczekać co najmniej tydzień, a szansa na premierowe na FLSowych boiskach oczko wyborna, bo po drugiej stronie barykady stanie kiepsko grające w tym sezonie Brainly.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=x6KcvoRVYRE
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.